News
1. ŁUSKA ADAMA
Tak nazwała skonstruowaną przez siebie, pierwszą polską ortezę stawu kolanowego, przeznaczoną dla syna p. Joanna Nowakowska.
20 lat temu, pracowała jako chirurg dziecięcy w poznańskim szpitalu. Podczas ostrego dyżuru przywieziono na jej oddział syna Adama, który uległ poważnemu wypadkowi. Prof. Tadeusz Trzaska, znakomity ortopeda, wydał wyrok: przy tak skomplikowanym złamaniu i uszkodzeniu więzadeł krzyżowych szanse na to, żeby noga dalej rosła, są bardzo małe. Założenie gipsu nie wchodziło w grę bo mogło spowodować upośledzenie krążenia krwi, uszkodzenie nerwów, a jej 10-letni Adaś znajdował się właśnie przed gwałtownym skokiem wzrostu.
Już wiedziała, że sama musi wymyślić coś, co unieruchomi nogę syna, a jednocześnie pozwoli na jej rehabilitację i masowanie, żeby utrzymać krążenie. Takie rzeczy produkowano wówczas tylko na Zachodzie. A był to początek lat 90. Na złomowisku znalazła odpowiednie metalowe pręty. U tapicera dostała piankę. Taśmy do szycia torebek miała w domu. I tak powstała, wykonana od początku do końca samodzielnie, pierwsza polska orteza stawu kolanowego. Łuska Adama zdała egzamin.
Tej samej łuski potrzebowali inni mali pacjenci, a potem i dorośli. Tak w 1992r. powstała firma SANUS, która do dzisiaj zaopatruje największe polskie kliniki ortopedyczne w kolejne modele ortez, które chronią uszkodzone kości, stawy i ścięgna mięśni, zwłaszcza kończyn dolnych, górnych i obręczy barkowej przed skutkami niepożądanego ruchu i wtórnych urazów.
Więcej na ten temat: http://www.przeglad-techniczny.pl/index.php?option=com_content&view=arti cle&id=375:joanna-nowakowska&catid=48:nauka&Itemid=44
2. ORTEZA CZY GIPS…?
„Każdy chory ma dwa cierpienia: swoją chorobę i jej leczenie…”
Delort
Niezbyt często uświadamiamy sobie, że wśród licznych urazów, uszkodzeń spowodowanych wypadkami komunikacyjnymi, wypadkami przy pracy, uprawianiem sportu (a istnieje swoista moda na uprawianie sportów ekstremalnych) – urazy stawu kolanowego jawią się jako problem społeczny, bowiem bardzo często dotykają osoby młode, aktywne zawodowo. Pojawia się konieczność czasowej rezygnacji z podejmowania pracy a niekiedy nawet zmiany całej życiowej aktywności. Badania statystyczne wskazują na fakt, iż rocznie uszkodzenia stawu kolanowego dotykają około 0,8 procenta całej populacji.
Od kilkunastu lat można mówić o swoistym przełomie w zmaganiu się z problemem urazów kolana. Wiąże się to z powstaniem – również w Polsce – ośrodków zajmujących się diagnostyką i chirurgią kolana. Nie można jednak wciąż mówić o całkowitym przełomie w leczeniu tych urazów. Leczenie bowiem to nie tylko jednorazowy zabieg, rekonstrukcja stawu itp. , ale proces, w którym każdy element ma niezwykle istotne znaczenie. Bardzo ważnym ogniwem w procesie przywracania pełnej sprawności kolana – w rehabilitacji jest zaopatrzenie pourazowe. Niestety nadal podstawowym sposobem unieruchamiania po urazie, również nie wymagającym zabiegu operacyjnego, jest gips. Tradycyjny opatrunek gipsowy powoduje jednak cały szereg komplikacji a nawet powikłań w leczeniu kolana, nie wspominając już o wydłużeniu procesu rehabilitacji. Powikłania stosowania gipsu dotyczą wielu narządów: skóry – np.wypryski, zmiany martwicze; układu krążenia – zaburzenia krążenia w obrębie stawu pod opatrunkiem; systemu nerwowego- np. nieodwracalne przykurcze spowodowane niedokrwieniem nerwów. W obrębie kolana dominującym powikłaniem stosowania gipsu jest zesztywnienie stawu kolanowego. Gips nie umożliwia utrzymania właściwej higieny, nie daje możliwości kontroli zmian zachodzących pod opatrunkiem (kontrolowanie i zmiana opatrunków pooperacyjnych wymaga wycinania okienek w gipsie, co może doprowadzić do powstania obrzęków i uszkodzeń skóry), nie mówiąc już o dyskomforcie spowodowanym wagą tego rodzaju opatrunku.
Skuteczną i zarazem komfortową pod wieloma względami dla pacjenta alternatywą są ortezy wykonane z lekkich materiałów. Stosowanie ortez – potocznie nazywanych też łuskami – pozwala na uniknięcie opisywanych powyżej powikłań i zdecydowanie skraca czas rehabilitacji, umożliwiając jej wcześniejsze rozpoczęcie. W procesie leczenia ważną rolę odgrywa psychiczna kondycja pacjenta. Stosowanie gipsu nie poprawia psychicznego komfortu pacjenta, stosowanie zaś łusek umożliwia funkcjonowanie bez obciążeń powikłaniami leczenia oraz pozwala na utrzymanie właściwej higieny – ortezy można bowiem zdejmować, istnieje dostęp powietrza do gojących się ran. Również waga łusek jest nieporównywalnie niższa niż klasycznego opatrunku gipsowego. Również zakładanie łusek jest stosunkowo proste i nie wymaga każdorazowej wizyty u specjalisty.
I wreszcie – last but not least – estetyka ortez wobec której nie można nawet mówić o estetyce opatrunku gipsowego…
Łuski znajdują swe zastosowanie w chirurgii, ortopedii – szczególnie w obrębie kolana, w rehabilitacji i neurologii – stabilizując stawy a zarazem umożliwiając chodzenie (stąd też inna nazwa ortez – łusek – stabilizatory stawów) a także w intensywnej opiece medycznej – zapobiegając przykurczom u osób nieprzytomnych lub z uszkodzeniem centralnego układu nerwowego.
Zgadzając się ze starym łacińskim adagium „salus infirmorum suprema lex” – odpowiedź na pytanie postawione w tytule brzmi chyba jednoznacznie…
lek. med. Joanna Nowakowska